Artykuły

Lalka Hanuszkiewicza

Premiera "Panny Izabelli" według "Lalki" Bolesława Prusa w adaptacji i reżyserii Adama Hanuszkiewicza odbędzie się jutro w Teatrze Nowym - w XXXII Międzynarodowym Dniu Teatru. Izabellę Łęcką zagra Magdalena Cwenówna, jej ojca - Ryszard Bacciarelli. W roli Stacha Wokulskiego wystąpi Paweł Szczęsny, jako Ignacego Rzeckiego zobaczymy Jerzego Karaszkiewicza.

- "Lalka" to najbardziej aktualna polska powieść o emancypacji kobiet i rodzącym się drapieżnym kapitalizmie - powiedział "Gazecie" Adam Hanuszkiewicz. - Do niedawna odbierałem dzieło Prusa tak jak wszyscy: romans o kochanym Wokulskim i zimnej "lalce". Teraz widzę, jak znakomicie Prus znał psychikę kobiet. W moim spektaklu bronię panny Izabelli.

- Dlaczego potępiać wychowaną w puchu dumną dziewczynę, która nie chciała sprzedać się za pieniądze. Pytałem różnych kobiet, co zrobiłyby, gdyby nieznajomy facet najpierw rok za nimi chodził, a potem zaczął wykupywać majątek ich bankrutującego ojca. Wszystkie odpowiedziały, że by go pobiły - dodał reżyser.

Reżyser uważa, że przez XIX-wieczne konwenanse Prus nie mógł opisać "szczerej rozmowy" Izabelli i Wokulskiego. Większość dialogów w spektaklu powstała z przerobionych monologów wewnętrznych bohaterów powieści.

Widzowie usłyszą więc, jak panna Izabella opowiada Wokulskiemu o tym, że co noc obsypuje pocałunkami posąg belwederskiego Apollina. Do ostatniej sceny "dumna dziewczyna" wyjdzie boso i w zakonnym habicie. Wytłumaczy zakochanemu Stachowi, że zdradzała go z Kaziem Starskim "bo kobieta składa się także z biologii", a teraz jako zakonnica chce pomagać biednym, o których cierpieniach wcześniej nie wiedziała. Proponuje też Wokulskiemu, żeby "już nie wysadzał się w tych ruinach"

W spektaklu jest kilka innych kontrowersyjnych fragmentów. Ciemiężona w powieści przez baronową Krzeszowską cicha pani Wąsowska, na scenie ostentacyjnie prowokuje Wokulskiego. Izabella tańczy i śpiewa w duecie z Kaziem Starskim. Kiedy grająca prezesową Zasławską Irena Kwiatkowska chce zostawić Izabellę i Wokulskiego samych, oznajmia publiczności:

- Teraz powinnam wyjść. W teatrze zwykle mówi się "widzę twojego ojca, idę z nim porozmawiać", ale ojciec Izabelli jest chory, więc powiem prawdę -idę napić się kawy w garderobie - i schodzi ze sceny.

"Panna Izabella" w Teatrze Nowym na pewno będzie miała powodzenie. Dyskusyjnie zinterpretowane przez reżysera przedstawienie jest dobrze grane, widzom spodobają się powiewne kostiumy zaprojektowane przez Xymenę Zaniewską.

Adam Hanuszkiewicz nie ukrywa, że zależy mu na publiczności i "pod nią" zaadaptował "Lalkę".

- Nie obchodzą mnie krytycy, tylko publiczność - powiedział "Gazecie". - Robię teatr za podatki więc ludzie muszą wychodzić ze spektaklu zadowoleni.

Od dzisiaj każdy spektakl w Teatrze Nowym będzie mogło obejrzeć za darmo dziesięciu mieszkańców Mokotowa. - Teatr Nowy jest teatrem mokotowskim, czujemy się związani z dzielnicą i chcieliśmy zrobić coś dla jej mieszkańców - powiedział Adam Hanuszkiewicz. - Proszę jednak, żeby zgłaszali się do nas ci, których naprawdę nie stać na bilet (Bilety na cały tydzień można odebrać w teatrze dziś o godz. 12).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji