Artykuły

Upiory prowincji

"Psie głowy" w reż. Jerzego Zalewskiego w Teatrze Telewizji. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej, dodatku Gazeta Telewizyjna

"Psie głowy" to opowieść o Polsce romantycznej, bohaterskiej i wewnętrznie skłóconej, zamknięta w formę burdy pod wiejskim sklepem.

W każdym prawdziwym Polaku drzemie i biskup, i generał. W pijanym Polaku budzą się obaj naraz i zaczynają toczyć ze sobą walkę na śmierć i życie. Takie wewnętrzne boje miotają wiecznie podchmielonymi bohaterami "Psich głów" Marka Nowakowskiego. Tłumek miejscowych meneli, sierot po zamkniętym PGR, nie ustaje w codziennych bitwach pod sklepem monopolowym Pani Anusi (Ewa Dałkowska). Niedoszli klerycy, upadli drobnomieszczanie, kaleki i kobiety po przejściach dzielą się tam historiami swojego życia. Każdy widzi się jako romantyczny bohater, z którego zadrwił los. Każdy "tyle mógłby...", "gdyby tylko....". Każdy gotowy jest bić się za jakąkolwiek bądź sprawę, do każdego Bóg przemawia indywidualnie. Nowakowski lepi z pijackiego bełkotu opowieść o Polsce porzuconej, zapomnianej, w której echa wielkich idei i patriotycznych uniesień brzmią groteskowo, żałośnie, karykaturalnie. W tym świecie, bitwa na sztachety urasta do walki o Boga, honor i ojczyznę, a byle pijak staje się męczennikiem, bohaterem i poetą.

Nad zapadłą wsią góruje gargamelowata posiadłość "pana", czyli lokalnego milionera (Daniel Olbrychski). Napięcie między pałacem i sklepikiem przypomina stary schemat "dwór kontra sioło", który fascynował pisarzy od Mickiewicza po Nałkowską. U Nowakowskiego "pany i chamy" nienawidzą się tak samo jak wieki temu. Gotowi są w razie potrzeby "po mordzie lać" czy "piłą rżnąć". Nic się nie zmieniło. "Polska chłopska" i "Polska wielko - pańska", piją już może inne marki gorzały, dzielą wspólną traumę PRL, pamiętają cuda transformacji, ale nie są ani mądrzejsze, ani bardziej zintegrowane.

Jerzy Zalewski nadaje tym polsko-polskim potyczkom klimat ciężkiego snu, gotyckiego horroru, romantycznej fantazji rodem z III cz. "Dziadów".

Serialowy realizm miesza się tu z opowieściami o drzemiących na prowincji upiorach, marach, niezagaszonych konfliktach i rachunkach krzywd. Napędzane wódką rozmowy i wizje mogą męczyć i nużyć, ale kryje się w nich jakaś dramatyczna nuta. Silniejsza niż w niejednym "interwencyjnym dokumencie z życia prowincji". Noc się kończy, upiory znikają, a ci sami nieudacznicy wracają do Pani Anusi, by bić się, potykać z Bogiem, marzyć o wielkich czynach i pomstować na los. Cyklicznie, nieuchronnie. Jak w rytuale, jak w pieśni ludowej, jak w ciemnej, gorzkiej legendzie.

Psie głowy *** - Teatr Telewizji wg Marka Nowakowskiego

Polska 2010, reż. Jerzy Zalewski

wyk. Daniel Olbrychski, Jerzy Trela, Jan Peszek

Poniedziałek TVP 1 21:35

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji