Artykuły

Młodzi na małej scenie - Bardzo gniewni i bardzo zabawni

Są młodzi, egzaltowani, krzykliwi i - mają nadzieję. Na uzdrowienie świata. Korzystają z wolnej trybuny Hyde Parku "akcja sztuki dzieje się w Anglii, czyli nigdzie". Hyde Park jest symbolem. Młodzi oratorzy głosem wykluczającym sprzeciw, obwieszczają swoje poglądy, zwalczają się wzajemnie. Jest ich trzech: Kubuś - reprezentant zdrowego rozsądku i rozwagi "plebejskiej", Młody Gniewny z brodą a la Guevara, superman rewolucji światowej i Spadochroniarz, wyznawca żelaznego rygoru i twardej władzy skupionej, czego nie ukrywa, w jego rękach. I oto dwie z obszernego rejestru myśli bohaterów:

"Łączymy się w strączki! Największą siłą człowieka jest jego indywidualność, jego osobowość. Gdy pewną ilość indywidualności zespolimy w strączek - będziemy niezwyciężeni!".

"...jeśli nigdy nie skrzywdziliście muchy, to muchy - prędzej czy później - skrzywdzi was!"

Wypowiadają się swobodnie, z pasją, zaangażowaniem, wolno im prawie wszystko, ale władza - reprezentowana przez policjanta Bobby - uzbrojona w pałkę i notes, czuwa. W "Hyde Parku" można bowiem mówić wszystko, tylko nie o królowej albowiem:

"Musicie mieć poza posadą i żoną, chociażby jedną rzecz świętą, kochaną czczoną, która nigdy się nie zmienia, choć życie przechodzi obok. Po prostu dla uproszczenia my ją nazwiemy Królową"...

Znalezienie salomonowego rozwiązania nie jest łatwe, bo jak głosi piosenka "O punkcie oparcia..."; Ziemia jest tak okrutnie płaska (górzyste pomijając kraje), że kiedy człowiek na nią nastał, właściwie mało z niej wystaje." Poszukiwanie punktu oparcia na ziemi jest trudne z tej przyczyny, iż będąc tak przeludniona, jest równocześnie "tak ogromnie pustą i tak daleko do sąsiada".

W tej sytuacji o pełnię szczęścia trudno, co wnikliwie analizuje jeden z oratorów, Kubuś: "Czy jest się szczęśliwym? Nie jest się. Dlaczego? Bo czuje się brak wszystkiego. Czy można mieć wszystko? Nie, bo wszystkiego jest za mało. Ale można mieć, powiedzmy, trochę. I wtedy jest szczęście? Nie ma. A widzicie!".

"Hyde Park" - pisany prozą i wierszem przez młodego satyryka Adama Kreczmara - bawi co bardziej udanymi scenkami, skłania do refleksji i programem swym przypomina satyryczne teatry studenckie. Akcji brakuje jednak pewnej spoistości, płynności charakterystycznej dla sztuki scenicznej. Podtytuł "Hyde Parku" brzmi zatem trafnie: "Próba sceniczna z przerwą w środku".

Wystawienie "Hyde Parku" na Małej Scenie jest nie tylko debiutem autorskim. Jak już donosiliśmy, na Małej Scenie Teatru Śląskiego im. St. Wyspiańskiego w Katowicach rozpoczęli swą pierwszą w życiu pracę w zawodzie aktorskim absolwenci Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej z Warszawy: Elżbieta Bajon, Ewa Dałkowska, Krzysztof Kolberger, Maciej Szary, Tomasz Marzecki. Publiczność przyjęła serdecznie występ zdolnych, młodych aktorów, nagradzając ich długo nie milknącymi brawami i wiązankami kwiatów. Pokazowo zagrał rolę policjanta Piotr Grabowski który po raz pierwszy przedstawił nam się również jako piosenkarz.

A zatem na Małej Scenie odwiedzać będziemy "Hyde Park", natomiast na Dużej Scenie - "Kroniki Królewskie" Stanisława Wyspiańskiego, które uświetniły jubileusz 50-lecia teatru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji