Artykuły

Poznań. Obiekty Kantora na wystawie

Na wernisażu wystawy w Art Stations Foundation z trudem oglądało się prace Tadeusza Kantora, bo tłum był momentami bardzo gęsty.

Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się teatralne obiekty, wypożyczone z Cricoteki, które grały w arcydziełach Kantorowskiego teatru Cricot 2 - "Umarłej klasie" i "Małym dworku". Przed słynną szafą z manekinem umarlakiem, wiszącym na wieszaku trwały dyskusje o geniuszu Kantora, który zmienił oblicze współczesnego teatru. Eksponaty teatralne dopowiadały obrazy z okresu wcześniejszego i końca lat 80., z cytatami z Velázqueza (infantka) i Goi (żołdak). Największym zaskoczeniem była jednak praca Piotra Uklańskiego - rewelacyjnie wyeksponowana na terenie hotelu Blow Up. Aby ją obejrzeć, trzeba było zejść schodami w dół, odwrócić się i spojrzeć do góry. Monumentalny gobelin, szeroki na 12 metrów, znakomicie wkomponowywał się w przestrzeń. Podobno artystę tak bardzo ona urzekła, że zdecydował się na obcięcie pracy po bokach, bo nie wchodziła w całości. Wystawę zatytułowaną tak jak praca Uklańskiego "The Year We Made Contact" można oglądać do 21 października.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji