Artykuły

Kane podjęła walkę ze światem i przypłaciła ją życiem

Rozmowa z Pawłem Wodzińskim i Pawłem Łysakiem, dyr. Teatru Polskiego w Poznaniu

- Panowie wprowadzili do naszego teatru Sarah Kane, wystawiając jako Towarzystwo Teatralne w 1999 r. "Zbombardowanych"...

Paweł Łysak: Tekst poznaliśmy wcześniej, kiedy w Londynie opublikowano "Zbombardowanych" i, "Miłość Fedry".

Paweł Wodziński: Przygotowywaliśmy wtedy projekt związany z nową dramaturgią brytyjską. Byliśmy ciekawi tych tekstów, bo słyszeliśmy o zamieszaniu wokół premiery "Zbombardowanych".

- Uzyskaliście prawo do wystawienia tej sztuki? Poznaliście Sarah Kane?

P.W. Chcieliśmy ją zaprosić na premierę do Warszawy. Napisałem do niej list. Uzgadnialiśmy termin spotkania. Ostatni list przyszedł 13 lutego 1999 r., na tydzień przed jej śmiercią, z potwierdzeniem przyjazdu na kwiecień czy maj...

- Premiera się odbyła, nazwano was skandalistami, a potem teatry w Polsce zaczęły interesować się Kane.

P.W. A nas Agencja reprezentująca Simona Kane (brata Sarah i jednocześnie

jedynego spadkobiercy jej praw) zapytała, czy nie chcielibyśmy mieć w Polsce praw do wystawiania jej sztuk. I teraz dysponujemy wyłącznymi prawami.

- Czyli bez współpracy z Teatrem Polskim w Poznaniu, którym teraz kierujecie, ani Krzysztof Warlikowski, ani Grzegorz Jarzyna nie mogliby zmierzyć się z Kane?

P.Ł. Tak to wygląda. Ale bardzo nam zależało na tych reżyserach, aby całemu projektowi nadać wyższą rangę.

- Trudno jednoznacznie określić dramaty Sarah Kane...

P. W. Gdybym miał analizować jej sztuki, to kierunek byłby taki: od realizmu do poezji. "Zbombardowani" są w sumie dość realistyczni, druga jej sztuka, "Miłość Fedry" idzie trochę dalej, bo jest interpretacją motywu antycznego, jest odrealniona. "Psychosis" jest monologiem. Ostatnim monologiem autorki. To chyba najbardziej osobisty tekst, jaki kiedykolwiek czytałem. Traktuje o tym, co dzieje się wewnątrz człowieka, w jego głowie...

- Zdania na temat Kane są skrajne - od zachwytu po oburzenie.

P.W Uważam, że to największa autorka swojego pokolenia. Potrafiła stworzyć swój świat: to, co opisuje, nie jest wyłącznie kalką rzeczywistości - to jest jej osobista wizja. Sądzę, że teksty Sarah Kane oprą się próbie czasu.

- A pokazywanie zła...

P.Ł. Z jej sztuk przebija ogromna wrażliwość. Podjęła walkę ze złem świata. Przy delikatności jej konstrukcji psychicznej, musiała tę walkę przypłacić życiem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji