Artykuły

Czechow, nasz współczesny

Pięknym akcentem kończącym Spotkania okazał się "Płatonow" Antoniego Czechowa w wykonaniu Teatru Polskiego z Wrocławia, w reżyserii Jerzego Jarockiego. Trwające trzy i pół godziny przedstawienie nie nużyło, a przeciwnie, wciągało coraz intensywniej w perypetie bohaterów, tak jakby rozterki uczuciowo-moralne tytułowego Płatonowa dotyczyły każdego widza osobiście.

Była nas tym razem połowa w stosunku do "normy"; widownia Dramatycznego została ograniczona przez zabudowanie jej przednich rzędów podestem wydłużającym scenę i węższymi podestami po obu bokach, skąd pojawiały się postacie z głębi dworu Generałowej. Znajdowaliśmy się jakby w jakimś czarnym kokonie zamykającym nas szczelnie w przestrzeni pewnego świata kreowanego przez dramat i jego inscenizatora. Dodajmy, że mistrzowska ręka reżysera dała się poznać już na etapie adaptacji.

Z młodzieńczego, rozwichrzonego tekstu 19-letniego studenta - tyle bowiem liczył sobie autor trzymanej do końca życia w sejfie "sztuki bez tytułu" - Jarocki stworzył klarowną, co nie znaczy pozbawioną pierwiastka tajemnicy, historię "jedermana". Właśnie "każdego z nas", człowieka wszystkich czasów. Jego to perypetie, jego szarpaninę z własną słabą naturą, pozbawioną woli, w świecie rozchwianych wiar i wartości etycznych, pokazano nam w sposób przejmujący wewnętrzną prawdą, niesłychanie współczesny. Na dobrą sprawę było to pierwsze z pięciu pokazanych na XXIII WST przedstawień, do którego nie można było żywić żadnych zastrzeżeń. Szkoda że właśnie ono jednocześnie zamykało przegląd...

Obok walorów adaptacji - mogącej być odtąd modelem jak w juvenilium przyszłego geniusza sceny doszukać się zadatków dojrzałego dzieła - i obok mieniącej się niezliczonymi niuansami wiedzy o życiu, jakiej dowiódł Jarocki - reżyser zwracał uwagę wyrównany poziom gry całego zespołu. Nie było bowiem w tym spektaklu ról chybionych. Każda, od Anny Wojnicew Haliny Skoczyńskiej po starego Tryleckiego Zygmunta Bielawskiego, była przemyślana do końca i zagrana w koncertowym wręcz porozumieniu z resztą kolegów. Z radarowym, chciałoby się rzec, wyczuleniem na działania partnera. W sumie to mądre przedstawienie swą dyscypliną i paradoksalnie, równoczesną żywiołowością przekonało, że już młody Czechow wiedział o człowieku dosłownie wszystko, co można wiedzieć o tej niestałej, niejednoznacznej istocie. Popełniającej, jak Płatonow, małe i większe podłostki, a jednocześnie zdolnej siebie obserwować i oceniać dość surowo. Zademonstrowano nam bardzo dzisiejsze, jakieś bergmanowsko-gombrowiczowskie widzenie człowieka; a prekursorem tego widzenia okazał się już w latach 80. ubiegłego stulecia skromny student medycyny na Uniwersytecie Moskiewskim wiodący się z Taganrogu.

Bo przecież ten Płatonow ze spektaklu wrocławian, w wykonaniu Jacka Mikołajczaka, znakomicie wywiązującego się z zaiste karkołomnych zadań, jest, człowiekiem inteligentnym i wrażliwym na swój sposób. (Reżyser odtwórcę swego antybohatera wyszukał aż w dalekim Gdańsku, w zespole Teatru Wybrzeże). Jest on istotą czującą i rozumiejącą na wszystkich poziomach, być może głębszą niż reszta osób z otaczającego go towarzystwa ziemian i kiełkującego drapieżnego kapitału. Płatonow jest pełnym człowiekiem, którego główną cechą-wadą - jest potrzeba posiadania audytorium. Z obu tych powodów tak mocno lgną do niego kobiety. Ciekawe zresztą, że ten Don Juan rosyjskiej prowincji zadowala się jedną kochanką... To ona go wyręczy w ostatecznym geście; Sonia, (przejmująca w interpretacji Ewy Skibińskiej), uwiedziona żona przyjaciela, zastrzeli potencjalnego samobójcę. Dotknięty całkowitym rozpadem osobowości Płatonow nie potrafi nawet odebrać sobie życia, które ocenia sam jako absurdalne i bezsensowne po wszystkim czego dokonał. Ten Don Juan przypomina raczej Hamleta; rój owych hamlecików naszych czasów, jakich spotykamy codziennie na ulicy, których twarz oglądamy w lustrze we własnej łazience. To wielkie przedstawienie, jeden z najciekawszych spektakli Czechowa w polskim teatrze ostatnich lat.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji