Artykuły

Małgorzata Kożuchowska, Joanna Żółkowska, Michał Żebrowski, Zbigniew Zamachowski i wiele innych gwiazd walczy o bezpieczny internet. Całą akcję wymyślił gdańszczanin Franciszek Małecki-Trzaskoś.

Kampania społeczna "Nasze dzieci w sieci", która właśnie pojawiła się w internecie, ma ostrzegać przed niebezpieczeństwami, które mogą wyniknąć z jego nieroztropnego używania. Jest skierowana przede wszystkim do dzieci i ich rodziców, ma pokazywać możliwe zagrożenia i uczyć sposobów ich unikania. "Twarzami" całej kampanii jest spore grono wielkich rodzimych gwiazd dużego i małego ekranu, m.in.: Małgorzata Kożuchowska, Paweł Małaszyński, Zbigniew Zamachowski, Marek Siudym, Wojciech Malajkat, Michał Żebrowski, Ewa Gawryluk, Małgorzata Socha i Joanna Żółkowska.

Pomysłodawca i producent całej akcji wywodzi się z Gdańska. Franciszek Małecki-Trzaskoś przez wiele lat był aktywnym uczestnikiem działań Teatru Wybrzeżak. Dziś mieszka na Śląsku, gdzie prowadzi firmę doradczą. - Wszystko wzięło się z moich osobistych przeżyć - opowiada. - Dziecko moich przyjaciół zostało podstępnie zwabione przez internet na spotkanie. Na szczęście nie stało się nic złego, ale przecież mogło. Postanowiłem więc coś zrobić w tej sprawie, a w związku z tym, że moja praca zawodowa polega w dużej mierze na kontaktach z wielkimi gwiazdami, stwierdziłem, że najlepiej będzie poprosić je o pomoc.

Reakcja była bardzo przychylna - gwiazdy nie tylko zgodziły się wziąć udział w akcji, ale nie żądały żadnych wynagrodzeń. Całe przedsięwzięcie zostało zresztą przygotowane na zasadzie wolontariatu. Za darmo wykonywane były makijaże i fryzury, za darmo wynajęty został cały sprzęt, za darmo było jedzenie i napoje podczas sesji zdjęciowej. - Wydawało mi się, że dla gwiazd może to być świetna metoda spłaty swego rodzaju długu, który mają wobec uwielbiającego ich społeczeństwa - wyjaśnia Małecki-Trzaskoś. - I rzeczywiście, wszyscy, do których się zgłosiłem, bardzo chętnie wzięli udział w projekcie. Nie ukrywam jednak, że pewien wpływ na ich decyzję mógł mieć jeden z elementów kampanii, czyli zwrócenie uwagi na szkodliwość darmowej wymiany plików w internecie, która bezpośrednio godzi w interes artystów.

W sumie podczas sesji zdjęciowych powstały portrety prawie trzydziestu rodzimych celebrytów. Od początku września można je oglądać na stronie internetowej akcji (www.naszedzieciwsieci.org). Ale to oczywiście tylko ozdoba całej kampanii, w której najważniejsza jest część informacyjna. Na stronie internetowej akcji znalazł się duży zbiór multimedialnych materiałów edukacyjnych i szkoleniowych. Gwiazdy uczą rodziców, jak w prosty i niewymagający żadnych nakładów finansowych sposób chronić dzieci przed niebezpieczeństwami czyhającymi w internecie. Psychologowie i pedagodzy, specjalizujący się w kwestii bezpieczeństwa w sieci przygotowali specjalne porady i instrukcje, które zostały umieszczone na stronie w przystępnej, czytelnej i łatwej do praktycznego wykorzystania formie. Nie brakuje także informacji o tym, co robić w przypadku wystąpienia incydentu wynikłego z nieostrożnego posługiwania się internetem, a zwłaszcza - jak zgłosić go odpowiednim organom, zajmującym się ściganiem sprawców.